Pieczone jabłuszko
Śnieg topnieje, nie jest już tak biało, ślicznie, bajecznie ....
Miałam nadzieję, że Święta będą białe...... Trudno. W końcu to nie śnieg czyni Święta, prawda???
Szaleństwo świąteczne trwa, a jakże :) Ciężko pracujemy, tworzymy, lepimy, wycinamy....a to wszystko na później, na Święta.
Uwielbiam sobie dogadzać :) Dlatego oprócz podjadania wszystkiego co na później - sprawiłam sobie specjalną, pachnącą przyjemność....
Pieczone jabłuszka :) :) :)
![]() |
fot.LadyDi |
konfitura z truskawek z wanilią (z mojej spiżarni) cząstka pomarańczy, orzechy, migdały i obowiązkowo cynamon i goździki :) Troszkę za dużo tych dodatków ??? nie dla mnie :):):)
Gotowe jabłuszko wsadzam do kokilki i do piekarnika: termoobieg 175*C czas.35min (w zależności od wielkości jabłka) Delikatnie wyciągamy i przekładamy na talerzyk, dodatkowo lody waniliowe ( foremka w kształcie choinki była pomocna w formowaniu lodów).
Możecie wypełnić jabłuszko wg uznania, lub upiec w całości. Smak i zapach roznoszący się podczas pieczenia ......... obłędny .....
![]() |
fot.LadyDi |
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam tańczyć podczas przygotowywania posiłków :) Przed Świętami mam niezłą dawkę tańca ;)
To daje mi niesamowitą frajdę i wyzwala radość. Całe szczęście, że mamy wysokie ogrodzenie......sąsiedzi pomyśleliby że jestem szalona ...
Tak było jeszcze dwa dni temu ...........................dzisiaj pozostało tylko wspomnienie....
![]() | |
fot.LadyDi |
![]() |
fot.LadyDi |
Cieszmy się z najprostszych rzeczy :)