SOBOTNI luzzzzzzz


Tak trudno znaleźć czas dla siebie w okresie przedświątecznym...... 
Jednak warto to zrobić, i spokojnie, z boku przyjrzeć się swoim poczynaniom. Przemyśleć raz jeszcze co jest konieczne , a co zupełnie zbędne. Ten wir, szaleństwo przedświąteczne, te ciągłe myśli - co jeszcze muszę, tego nie zdążę, jeszcze to i jeszcze tamto.........Wiem coś o tym...
Troszkę luzu, troszkę przyjemności, troszkę spokoju, oderwanie myśli.
Należy nam się to przed kolejnym pracowitym tygodniem.
Ja zrobiłam sobie tą przyjemność.


Śniadanko....
Naleśniki to jedna z tych przyjemności, która moim dzieciom smakuje zawsze i wszędzie :)
Dzisiaj przygotowaliśmy sobie małe przyjęcie naleśnikowe - małe rączki dekorowały, wycinały, ozdabiały. Czego tam nie było........gwiazdki, reniferki i inne cudaki. Wszystko oprószone cukrem, czekoladą , dżemem......Same słodkości.

fot.LadyDi

Nie będę rozpisywała się nad sprzątaniem po tej zabawie :)........ cukier puder na blatach i podłogach, dżem na podłodze, czekolada, tłuste rączki............. ;)
"dom to nie muzeum córeczko" jak mówi moja mama :)
Przecież dzieci wyrosną, a wtedy pozostanie czysty, ale pusty dom............

fot.LadyDi


Bałwan, dokładnie rzecz ujmując to pani bałwanowa :) lub po prostu "dziewczyna ! mamo..." - jak stwierdził synek.
Stanęła dumnie w naszym ogrodzie. Odziana w różowe dodatki uśmiecha się do nas zza okna. Zabawy na śniegu, oczywiście tak...... bitwa na śnieżki, rzucanie śnieżką do celu, toczenie jak największej kuli. Było miło, przyjemnie, bez pośpiechu......

fot.LadyDi

Kakao dodatkowo umilało nam zabawę na śniegu.
Synek postawił przy nim strażnika, tak na wszelki wypadek - "żeby nikt nam nie wypił"

fot.LadyDi

Każdemu z nas przyda się taki dzień luzu ......


Popularne posty