Marilyn Monroe ...
Chyba wszyscy ją kojarzymy ...
Ja postanowiłam wykorzystać jej podobiznę do udekorowania gazetnika, z którym zmagam się już jakiś czas ... leżał sobie i czekał ... aż pewnego dnia dostał nową, jakże elegancką szatę.
GAZETNIK ....
Oczyszczony, wyszlifowany, pomalowany, pobielony, ozdobiony i powoskowany.
Zapytacie skąd taki pomysł ... Marilyn Monroe ... gdybym Ja to tylko wiedziała :) często bywa u Mnie tak, że nie wiem dlaczego, skąd, po co , na co ...
... do mojej głowy wpada myśl, która nie daje spokoju - póki nie wprowadzę jej w życie :) Czy jestem szalona ???
Jeśli szaleństwem nazwać RADOŚĆ, MIŁOŚĆ, POTRZEBĘ ZMIAN, SZUKANIE NOWYCH ROZWIĄZAŃ, PRÓBOWANIE, SMAKOWANIE i SZCZĘŚCIE to przyznam:
JESTEM SZALONA ... szalona z wyboru !!!!
XOXO