Jak zrobić stolik na taras - czyli szpula w roli głównej ...
Dzisiaj mam dla Was szybki i proty sposób na zrobienie efektownego stolika na taras.
Nasza Polska jesień jest piękna, warto więc przyjrzeć się jej z bliska... choćby siedząc z filiżanka pysznej herbatki na tarasie...
Do wykonania stolika użyłam:
- szpuli po kablach (znajdziecie takie i podobne w hurtowniach elektrycznych)
- farby alkidowej w kolorze białym (idealna do stosowania na zewnątrz,ze względu na swoją wytrzymałość)
- wosku do drewna
- szablonu z cyframi
- kawałka tkaniny jeansowej
-dwóch świec
- szklanego pojemnika o średnicy większej o centymetr od otworu w szpuli
- sprzętu marki Bosch:
- - szlifierki rolkowej PRR 250 ES
- zszywacza PTK 14 EDT
Zaczynamy od wybrania odpowiedniej szpuli. W hurtowniach elektrycznych lekko zniszczone szpule po kablach, lub takie które nie są przeznaczone do zwrotu znajdują się najczęściej gdzieś z tyłu magazynu. Warto poprosić pracownika o możliwość wejścia na teren i wybrać sobie jakiś ciekawy okaz :)
Z doświadczenia wiem, że można to załatwić.
Gdy mamy już odpowiednią szpulę w domu musimy zabrać się za jej wyszlifowanie. W tym celu użyłam szlifierki rolkowej, która ma różne bardzo pomocne końcówki. Zaczęłam od zdarcia napisów.
Następnie przy użyciu innej końcówki wyszlifowałam całość. Szpule służą do transportu kabli, więc przy procesie produkcyjnym nikt nie zwraca uwagi na ich walory estetyczne.
Kolejny krok to umocowanie w części środkowej wybranej tkaniny, która nada Naszemu stolikowi charakteru.
W tym celu użyłam zszywacza, który dosłownie w kilka minut pozwala na dokładne obicie nogi Naszego stolika. Jedną ręką przytrzymujemy tkaninę, drugą natomiast naciskamy przycisk w zszywaczu i w ten sposób w kilka chwil mamy ozdobioną nogę.
Teraz używając szablonu malujemy cyferki. Robię to przy użyciu gąbki. Farba alkidowa jest idealna do malowania przedmiotów, które będą narażone na warunki atmosferyczne, gdyż jest bardzo wytrzymała i co najważniejsze nie jest wodorozcieńczalna.
Gdy farba wyschnie, przy pomocy szmatki woskujemy całość omijając tkaninę. Wosk zapobiegnie nasiąkaniu wody przez stolik.
W każdej szpuli nawiercane są otwory, tego nie unikniemy. Możemy zakryć je flekami lub podejść do sprawy bardziej kreatywnie.
Ja wpadłam na pomysł, żeby z otworu w samym środku szpuli zrobić użytek. Znalazłam w domu szklankę, która kiedyś była świeczką (warto zbierać pozornie niepotrzebne rzeczy) Wpasowała się idealnie w ów otwór. Sprawdzałam też szklankę z IKEA i również pasuje ;)
Do szklanego pojemnika nalewamy wody i wsadzamy kwiatki z ogrodu.
Zostały mi jeszcze dwa nieciekawe otwory, w które włożyłam świeczki. Musicie przyznać, że nadają romantycznego klimatu...
Na dolnej części stolika możemy ustawić butelkę z jakimś rozgrzewającym trunkiem lub kocyk. W końcu to jesień i trzeba sobie jakoś podnieść temperaturę ciała siedząc na świeżym powietrzu.
Moim zdaniem jest to proste, szybkie DIY. W dodatku praktycznie darmowe. Jeśli uda Wam się przygarnąć szpulę za darmo to jakiś kawałek tkaniny i resztkę farby znajdziecie na 100% w zakamarkach Waszego domu.
Wystarczy mieć dobry sprzęt i wszystko staje się prostsze :)
Na okres zimowy możecie wstawić stolik do domu. Dokręcając do dolnej części kółeczka sprawicie, że będzie miłym, mobilnym kompanem długich zimowych wieczorów...
Post powstał przy współpracy z :
- marka BOSCH
- portal Wkręceni w Dom
XOXO